Opis

Oj, ileż ja razy podchodziłem do tej kapeli. Miałem kilka swoich faworytów na kultowym „Draconian Times” czy na „Icon”, lecz coś mi nie grało w ich ogólnym gotycko-doomowym wydaniu. Na długo o nich zapomniałem, aż tu nagle w 2015 r. wydali nowy album pod nazwą „The Plague Within”, który zaciekawił mnie swoją odjechaną okładką (ps. autorstwa Zbigniewa Bielaka). Pomyślałem wtedy, że spróbuje raz jeszcze i pozwoliłem sobie załączyć ich najnowszy wtedy album. No i łał. TO jest to czego mi wcześniej brakowało. Tutaj jest ten death doom, tu jest ten ciężar i wokal Nicka, który wcześniej miałem wrażenie zlewa się gdzieś z tłem i brak mu „sił”. Bez wątpienia to co mnie tu najbardziej urzeka to „smutny” wyraz gitar, które wżynają się w duszę i energicznie ją rozrywają. Ta płyta ma „jaja” jakich wcześniej gdzieś u tego zespołu brakło. Najmocniejszym punktem dla mnie jest bezapelacyjnie utwór „Beneath Broken Earth”, który od początku do końca jest idealnym wręcz doomowym dziełem. Począwszy od kapitalnego intra, po znakomity wokal Holmes’a po funeralny, wolny klimat. Jeśli kto lubi tego typu klimaty, to serdecznie zapraszam po zakup tego już 8-letniego (!) „cacka”! 

Utwory

1. No Hope In Sight 4:51
2. Terminal 4:28
3. An Eternity Of Lies 5:58
4. Punishment Through Time 5:13
5. Beneath Broken Earth 6:08
6. Sacrifice The Flame 4:42
7. Victim Of The Past 4:29
8. Flesh From Bone 4:19
9. Cry Out 4:31
10. Return To The Sun 5:44