Opis

Doskonale pamietam, jak parę lat temu natrafiłem na zespół INTER ARMA, który podczas dziewiczego odsłuchu, z płyty na płytę oczarowywał mnie co raz bardziej swoją nieprzeciętnością i tajemniczą magią. Pochodzący z Virgini zespół, jest mieszkanką wszystkiego co metalowe kocury (ale nie tylko!) lubią najbardziej, czyli death/black/doom/sludge i post metalu! Na pierwszy rzut oka, zapewne taka mieszanina styli może troszkę odrzucać, ale zaprawdę powiadam Wam - TO JEST MASTERPIECE! Genialne melodie, kapitalny death metalowy (i nie tylko!)wokal Mike'a Paparo, mnóstwo, ale to mnóstwo doooomowego ciężaru i co najważniejsze, utwory na "Paradise Gallows" budzą narastajce napięcie i taki...niepokój. Na szczególną uwagę moim zdaniem zasługują "Primordial Wound", tytułowy "The Paradise Gallows" oraz zamykający album "When The Earth Meets The Sky". Od razu dodam, że nie jestem w żadnym wypadku entuzjastą długich utworów, ale tutaj te ponad 10-minutowe molochy komponują taką magię dźwięków, opowiadając przy tym podróżnicze i apokaliptyczne historie, że człowiek nie chce, aby się kończyły. Ta płyta absolutnie zmieniła moje podejście do długich i rozbudowanych kompozycji, bo poza moim ukochanym Pink Floyd, nie wiele zespołów potrafiło na 10 min, przykuć moją uwagę jednym utworem. Rekomendacja 10/10!
Inter Arma to jedna z perełek, na które natknąłem się te kilka lat temu totalnym przypadkiem i rad jestem niezwykle, że tak się stało. Polecam gorąco dla...po prostu fanów muzyki, bo pięknie tu wszystko pływa i sunie przed siebie, oddychając pełnią potężnej magii - dokładnie tak, jak jest to ukazane na tej cudownej okładce.

Utwory

AI. Nomini
AII. An Archer In The Emptiness
AIII. Transfiguration
BIV. Primordial Wound
BV. The Summer Drones
CVI. Potomac
CVII. The Paradise Gallows
DVIII. Violent Constellations
DIX. Where The Earth Meets The Sky