Opis

Wczoraj zaś równo 40 lat minęło od dzieła absolutnie topowego czyli "Powerslave" brytyjskiego IRON MAIDEN! Piąty krążek "Żelaznej Dziewicy" to prawdziwe apogeum sławy zespołu i dobitnego naznaczenia ery NWBOHM. Sam niegdyś musiałem uderzyć się w pierś, bo długo nie wchodziła mi ta płyta (nie mam pojęcia dlaczego) i potem przy okazji wszelakich dyskusji na temat dyskografii Maidenów, dzielnie broniłem tejże płyty, gdyż jest ona wspaniała, jedyna w swoim rodzaju. Skoczny heavy metal, okraszony genialnymi riffami i solówkami, kapitalną pracą basu Harrisa oraz młodzieńczym powerem wokalnym Dickinsona. Do tego dodajmy niezwykle epicką okładkę z Eddiem jako faraonem zasiadającym przy piramidzie oraz historyczne teksty nawiązujące do niewolnictwa, żeglarskich opowieści i przeróżnych motywów bitewnych. Płyta stanowi energiczny i heavy metalowy monolit i rozpoczyna swój szturm od "Aces High", jednego z najlepiej rozpoczynających się kawałków w heavy albumie (moim zdaniem). Jest też mega melodyjnie i to daje nam legendarne "2 Minutes To Midnight", które w sumie od początku skradło moje serducho! Mamy też wpadający w ucho instrumental "Losfer Words (Big 'Orra)" oraz nieco agresywniejszy "Flesh of the Blade". To co jednak tworzy ten album tak ujmującym i wybitnym to według mnie dwa końcowe utwory - tytułowy 7- minutowy "Powerslave" oraz 13-minutowy "Rime of the Ancient Mariner"- czyli 20 minut epickiego odjazdu gitarowego jak i klimatycznego! Zwłaszcza zamykający "Rime..." ma w sobie tyle zwrotów akcji, świetnych przejść, solówek, że można by było go solidnie rozbić na czynniki pierwsze i wyszedłby pewnie podobny (jak nie dłuższy!) tekst. Bezapelacyjnie jest to dzieło ponadczasowe!

Utwory

1. Aces High 4:29
2. 2 Minutes To Midnight 6:00
3. Losfer Words (Big 'Orra) 4:13
4. Flash Of The Blade 4:02
5. The Duellists 6:07
6. Back In The Village 5:20
7. Powerslave 6:48
8. Rime Of The Ancient Mariner 13:36