Opis

Piąty album norweskiego Darkthrone to jedna z moich TOP 5 blackmetlowych dzieł. Nigdzie indziej nie spotkałem się z taką surowizną wokalną jaką zapodaje Nocturno Culto. Pamiętam, że jak się zapoznawałem z Darkthrone, to wokal był dla mnie asłuchalny i z trudem przyszło mi przyzwyczajenie się do tego pretensjonalnego i trochę nie wchodzącego w melodię krzyku. Niewątpliwie na „Panzerfaust” doświadczyć można tego najbardziej, bo mam wrażenie że Fenriz jak i Culto, mieli tutaj swój prime i nie ujmując nic późniejszym wydaniom tej znakomitej dwójki, to album ten posiada wszystko co mroczne i wyprute z „dobra”. Po mimo, że to takie „zgrzytliwe” i surowe, nie brakuje tu ładnych melodii. Choćby natykamy się na takie w otwierającym „En Vind Av Sorg” czy synth melodią w zamykającym „Sno Og Granskog”, gdzie recytowany jest wiersz norweskiego poety i powieściopisarza Tarjei Vessas’a. No ale na „Panzerfaust” nie o melodie chodzi, tylko o wolne (jak na black), dołujące i potężne riffy jak w KAPITALNYM „The Hordes of Nebulah” czy też w moim ulubionym „Quintessence” (którego tekst pisał, ten którego imienia nie wolno wymawiać czyli V.V. z Burzy). „Hans Siste Vinter” czy „Beholding the Throne of Might” to takie kultowe strzały, że włos się jeży na głowie! Fenriz zmontował solo całą płytę i za to czapki z głów, bo nie dość że gość wydaje się być spoko sympatycznym gościem, to jeszcze muzykiem jest fenomenalnym. Szkoda, że ten zespół nie koncertuje, bo byłby to na pewno jedno z największych wydarzeń w metalowym świecie i niesamowity zaszczyt obejrzenia jednego z najbardziej wpływowych zespołów black metalowych ever!

Utwory

1. En Vind Av Sorg 06:21
2. Triumphant Gleam 04:25
3. The Hordes Of Nebulah 05:33
4. Hans Siste Vinter 04:50
5. Beholding The Throne Of Might 06:07
6. Quintessence 07:38
7. Snø Og Granskog (Utferd) 04:09