Opis

26 listopada 2023, a więc zeszłego roku zmarł niepowtarzalny, nader charakterystyczny gitarzysta (niekiedy również basista) tej kapeli: Kevin „Geordie” Walker. 2 dni wcześniej dostał rozległego udaru w Pradze. Jego odejście prawdopodobnie oznacza nieuchronny kres działalności zespołu, którego był siłą napędową, no i głównym twórcą materiału, choć nie był jego założycielem. Miał 64 lata.
Smuci to również mnie, gdyż perspektywa zobaczenia koncertu Killing Joke naprawdę była kusząca, choć dwukrotnie zniechęciły mnie towarzyszące jej okoliczności. Przez moment rozważałem uczestnictwo w koncercie nielubianych przeze mnie Guns ‘N’ Roses 20 czerwca 2017 roku w Polsat Plus Arena Gdańsk tylko dlatego, że ekipa Colemana i Walkera miała poprzedzać występ gwiazdy. Stwierdziłem jednak, że gra nie jest warta świeczki.
Podobnie było pół dekady później, czyli na zeszłorocznej edycji Mystic Festival. Żaden ze mnie „metal”, rzadko zapędzam się w takie rejony, a już z pewnością większa dawka takich atrakcji mogłaby nieodwracalnie przetrącić mi psychę. Nie no, żart. Niemniej, znów doszedłem do wniosku, że poczekam na kolejną okazję, choć ubolewałem, że znów się z zespołem minę. Nie sądziłem, że już na zawsze. Jednak, siedząc na chacie, dotarła do mnie informacja, iż jedyny występ z line-upu Mystica jednak się nie odbędzie. Odwołano go w ostatniej chwili rzekomo z powodów logistycznych. Nie wiem, na ile to była prawda, lecz mogło się zdarzyć. Złośliwie mnie te wieści nieco ucieszyły, że koniec końców nic ciekawego mnie nie ominie, aczkolwiek współczułem moim znajomym, którzy obejdą się smakiem.
Nie, żebym był szalikowcem załogi, ale parę albumów całkiem dobrze poznałem. Bardzo lubię i cenię przede wszystkim debiut bez tytułu oraz „Night Time” (ze słynną „Eighties”, której riff Cobain zerżnął w „Come As You Are”), lecz największą miętę czuję do „Pandemonium”. Zwłaszcza do „tytułowca”, który otwiera ten rewelacyjny krążek. Słowa są zbędne: proszę posłuchać.

Utwory

A1. Pandemonium 6:40
A2. Exorcism 7:26
B1. Millennium 5:33
B2. Communion 6:55
B3. Black Moon 5:19
C1. Labyrinth 5:53
C2. Jana 4:06
C3. Whiteout 5:43
D1. Pleasures Of The Flesh 5:40
D2. Mathematics Of Chaos 7:20