Opis

Straszna prawda jest taka, że już 23 minęło od przedwczesnej śmierci – w mej niewzruszonej opinii – najwybitniejszego polskiego artysty w dziejach, Grzegorza Ciechowskiego.
Znasz już „Nowe sytuacje”, „Nieustanne Tango” i „Tak! Tak”? „Siódmą pieczęć”, „Masakrę” i „OjDADAna” też? No to koniecznie sięgnij jeszcze po „Obywatela świata”, jeśli chcesz znać najważniejsze dzieła tego artysty.
Odnoszę wrażenie, że zdecydowanie za mało mówi się o tym dziele. Może dlatego, że brakuje tu przeboju pierwszej wielkości. Największą rozpoznawalność zyskały „Piosenka dla Weroniki” (z pozornie perwersyjnym tekstem adresowanym do najstarszej córki) i „Nigdy nie mów na zawsze” (pierwszy łagodniejszy w wyrazie utwór po dwóch bardziej „konfrontacyjnych”), ale statystyczny Kowalski raczej nie skojarzyłby, kto zacz – ale zdecydowanie nie zabrakło tu świetnego materiału! Już otwarcie intryguje. Tyle lat minęło od 1992 roku, gdy płyta się ukazała, a chwyt z obniżeniem głosu brzmi frapująco, a zarazem nie razi sztucznością. Naprawdę miał rękę do produkcji! Dziś taka osoba byłaby na wagę złota jeszcze bardziej niż wtedy. Natomiast  Ciechowski-tekściarz pochyla się tu nad relacjami między partnerami oraz między rodzicem a dzieckiem. Czyli niby nic nowego w jego repertuarze, ale jeszcze lepiej niż dotąd! Najwięcej uczuć przejawiam do głównie akustycznej, ale rytmicznej i ciepłej, wręcz przyjemnie kojącej „Umarłej klasy”.
Po skończeniu niniejszego przedsięwzięcia, Ciechowski mógł zająć się reaktywowaną Republiką. Jej reinkarnacja z Leszkiem Biolikiem na pokładzie de facto wystąpiła już na tym krążku w na ostatnim tracku „Tobie wybaczam (czyli misja)”. W ramach ciekawostek dodajmy, że w chórkach w 4 utworach pojawiła się Kayah, której Ciechowski bardzo pomagał u zarania kariery.
Edycja „Obywatela świata” z roku 2011, którą dysponujemy, zawiera szereg dodatkowych utworów. Są to aż 5 wstępnych wersji utworów, które ostatecznie pojawiły się na albumie – i wszystkim zdecydowanie warto się przyjrzeć, ponieważ nie są to podejścia jedynie „gorsze”, mniej dopracowane, lecz często utrzymane nieco w innym charakterze niż edycje kanoniczne – oraz jedna, która nie weszła do jego repertuaru („Po wojnie”). Ten ostatni kawałek to na pewno pod pewnym kątem ewenement w jego repertuarze, ponieważ to bodaj jedyny jego naprawdę wulgarny tekst i prawdopodobnie najszybszy, najbardziej punkowy numer jaki stworzył. Pierwszy zaś bonus to „Zasypiasz sama”, która brzmi bardziej jak część słynnej „Dziewczyny szamana” Justyny Steczkowskiej wyprodukowanego, a jakże, przez naszego bohatera. Nie odkładajcie tej płyty na później, bo będziecie żałować.

Utwory

1. Obywatel Świata 4:18
2. Piosenka Dla Weroniki 4:36
3. Nigdy Nie Mów Na Zawsze 4:54
4. Powoli Spadam 5:32
5. Witajcie W Zoo 5:17
6. Umarła Klasa 4:28
7. Za Późno Wysłałaś List 5:07
8. Tobie Wybaczam 7:02
. Harlequinn
9. Zasypiasz Sama 5:03
. Pierwsze Wersje Do Filmu "Obywatel Świata"
10. Obywatel Świata 4:22
11. Piosenka Dla Weroniki 4:34
12. Nigdy Nie Mów Na Zawsze 5:08
13. Powoli Spadam 5:29
14. Za Późno Wysłałaś List 5:08
15. Po Wojnie 2:09