Opis

Mija rok od śmierci Toma Verlaine’a. Właściwie Thomasa Millera, który pseudonim podwędził oczywiście francuskiemu poecie Paulowi Verlaine. Wokalista, gitarzysta, kompozytor. Miał okazję współpracować m.in. z Patti Smith i Jeffem Buckleyem. Spory wkład wniósł w albumy tej pierwszej: „Gone Again”, „Gung Ho”, „Twelve” i „Banga”. Ale jego, bądź co bądź, fałszywe nazwisko nierozerwalnie łączone jest z macierzystą kapelą.
W kontekście Television od razu myśli się o elektryzującym debiucie „Marquee Moon”, ale warto pamiętać, że drugi album „Adventure” też jest wyśmienity. Dopiero później ten zespół zaczął brzmieć jak każdy inny, ale to już było wiele lat później i po reaktywacji (płyta bez tytułu z 1992). 
Niesamowite jak oba albumy brzmią porywająco po tak wielu latach. Te ekscytujące inspirowane jazzem riffy jakby wciąż nie zostały przez nikogo ukradzione i wyeksploatowane do imentu. Może były zbyt trudne?
Zgrywam mądralę, a sam zaliczyłem niezłą gafę z „Marquee Moon”.
Po raz pierwszy nabyłem ją jakoś przed dekadą. Teoretycznie mi się nawet spodobała, ale coś mi w niej nie pasowało. Bardziej doceniałem niż szczerze lubiłem, gdyż czułem, że to nie byle co, ale nadal jakoś nie pałałem entuzjazmem. W końcu postanowiłem się jej pozbyć, jak się okaże zbyt pochopnie. Kolega, który już wtedy nieźle siedział w płytach, dopytywał, dlaczego chce się w ogóle pozbyć TAKIEJ płyty? A dodam, że poznał się momentalnie, bo jeśli mnie pamięć nie myli, to przed wręczeniem kojarzył ją tylko jako kamień milowy nowojorskiej muzyki alternatywnej, ale bodaj nie miał okazji poznać jej walorów bezpośrednio. Długo się nie wahał i tak oto został jej nowym posiadaczem.
Nie od razu zaczęło mi jej brakować, jednak z roku na rok tęsknota się pogłębiała wraz ze rosnącym wstydem. Punkt kulminacyjny nadszedł, gdy doszły do mnie smutne wieści sprzed roku i wiedziałem, że muszę naprawić błędy przeszłości. Czym prędzej zamówiłem drugi egzemplarz. Koniec końców było to o dziwo udane posunięcie, gdyż tym razem trafiła mi się specjalna edycja z bonusami, nie tak łatwo dostępna.

Utwory

A1. See No Evil 3:56
A2. Venus 3:48
A3. Friction 4:43
A4. Marquee Moon 10:43
B1. Elevation 5:08
B2. Guiding Light 5:36
B3. Prove It 5:04
B4. Torn Curtain 7:00