Opis

HELLOWEEN pod batutą Kai'a Hansena to niewątpliwie uznana marka metalowej sceny jak i potencjalny headliner nie jednego światowego festiwalu. Nie mniej kultowy niż samo święto Halloween, jest ich album "Keeper of the Seven Keys Part 1", który wprowadził na europejskie salony pojęcie power metalu i rozbudował heavy metalowe rzemiosło na dobre. Album z kultowym Strażnikiem Siedmiu Kluczy to przede wszystkim masa melodii, galopująca perkusja, piekielnie dobry wokal Michaela Kiske i baśniowa aura warstwy lirycznej utworów. Pamiętam jak w liceum natknąłem się na pierwszy kawałek niemieckiego giganta pt. "A Tale That Wasn't Right", który w tamtym momencie oczarował mnie swoją epickością, akustycznym, ujmującym intro, jak i kosmicznym wyciągnięciem Kiske w refrenie! Nie miałem wtedy pojęcia, że utwór należy do tego albumu, lecz jak już się zorientowałem, zbadałem całość. Więc co my tu jeszcze mamy? Otóż hit na hicie! Potężny "A Tale..." poprzedza znakomity "Twilight of the Gods", który iście pompatycznie wprowadza nas w krainę magii i cudów, rozprawiając o zmierzchu bogów i narodzinach nowego świata. Innym hitem jest "Future World", będący znacznie dynamiczniejszy i agresywniejszy, niż wspomniane wcześniej rozległe hymny, a także "A Little Time" podkreślający czym jest prawdziwy power metal. Płyta kończy się spektakularnym 13-minutowym "Helloween", będący swoistym uwieńczeniem, w którym w zasadzie dzieje się wszystko co w heavy metalu jest najpyszniejsze - od znakomitych melodii i eskapad perkusyjnych przez poważną i przejmująca historię, wyśpiewaną w dostojny sposób, po kapitalne przejścia i wpadające w ucho riffy. 
Nie jest to może mój ulubiony gatunek metalu, aczkolwiek cenie ten krążek za niebywałą jakość, pomysł, polot oraz niezwykły talent wokalny Kiske jak i kompozytorski Kai'a Hansena. Płyta pomnik!

Utwory

A1. Initiation 1:20
A2. I'm Alive 3:20
A3. A Little Time 4:00
A4. Twilight Of The Gods 4:30
A5. A Tale That Wasn't Right 4:42
B1. Future World 4:02
B2. Halloween 13:18
B3. Follow The Sign 1:47