Opis

Beck. Multiinstrumentalista (gitara, bas, klawisze, perkusja), autor piosenek, producent muzyczny. Eklektyzmem dorównuje niemal nieodżałowanemu Davidowi Bowiemu. Oby niejednym nas jeszcze zaskoczył.
Nie znam na wylot dyskografii Becka Hansena (urodzonego jako Bek David Campbell). Na tę chwilę to 14 pozycji długogrających. Ostatnia wyszła jeszcze przed pandemią. „Hyperspace” z 2019 r. to jeden z jego najbardziej przystępnych i przystających do obecnych czasów krążków. A zarazem ciekawy przypadek, gdy na najlepszy kawałek trzeba czekać aż do samego końca. „Everlasting Nothing” to zdecydowanie mój ulubiony numer tego artysty w perspektywie całej kariery. Parę indeksów wcześniej znajdziemy także ujmujący „Stratosphere”.
Myślę, że „Hyperspace” to idealny pomysł na prezent dla kogoś, kto ogranicza się do radia, płyt nie kupuje, a kogo chciałoby się otworzyć na ciekawszych twórców. A komu widzi się raczej kupno bardziej klasycznej pozycji, to proszę bardzo: mamy zarówno cieszącą się bodaj największą estymą „Odelay”, jak i „Midnite Vultures”! I nie tylko…
Szkoda, że nie doszło do koncertu muzyka sprzed roku. Od początku czułem, że organizatorzy trochę „przestrzelili” możliwości, czy raczej zainteresowanie Polaków tym artystą, forsując pomysł, by zaprosić go na warszawski Torwar. Myślę, że artystę tego formatu, który cieszy się w naszym kraju przecież umiarkowaną popularnością, lepiej było sprowadzić do obiektu gabarytami zbliżonego np. do gdańskiego B90 (choć bardziej niż obskurna okolica stoczni pasowałyby rejony np. Starego Maneża). Ale wiadomo: co innego przenieść koncert do większego obiektu („z uwagi na ogromne zainteresowanie…” i inne głodne kawałki serwowane przez organizatorów), ale zmiana obiektu na mniejszy to już niejako powód do wstydu. Wszak nie wolno strzelać do własnej bramki… Zwykła przecież rzecz, lecz godzi w ego artysty. I tak oto przeszedł nam koło nosa całkiem ciekawy event. Może za parę lat dojdzie do kolejnej próby sprowadzenia autora przeboju "Loser" na nasze ziemie. Oby tym razem strzelono w dziesiątkę.

Utwory

A1. Hyperlife 1:37
A2. Uneventful Days 3:17
A3. Saw Lightning 4:02
A4. Die Waiting 4:05
A5. Chemical 4:19
A6. See Through 3:39
B1. Hyperspace 2:45
B2. Stratosphere 3:57
B3. Dark Places 3:46
B4. Star 2:51
B5. Everlasting Nothing 5:00