Opis

W niedziele wielkanocną legendarny Angus Young skończy 68 lat. Ikoniczny gitarzysta odziany w szkolny mundurek, to kwintesencja hard rockowej popkultury, nie tylko ze względu na kapitalne umiejętności instrumentalne, ale przede wszystkim z powodu swojej ekscentryczności czy też młodzieńcze werwy (jego lata się nie imają!). Z tejże okazji przypomnijmy sobie, jak genialna płytą jest kamień milowy australijskiej legendy, czyli "Highway To Hell" z 1979 roku. Album-pomnik, w którym zdaje się wszystko być na swoim miejscu i jednocześnie dający potężną dawkę energi, szaleństwa i niepodważalne go stylu hard rocka. Jest to także ostatnie wydawnictwo z Bon'em Scott'em na mikrofonie, który nawet nie doczekał oficjalnego wydania kultowego krążka, gdyż zmarł kilka tygodni przed premierą. Jest to zdecydowanie mój ulubiony album AC/DC, gdyż to z nim w wieku ok 13-14 lat zacząłem przygodę z rockową muzyką. Prócz oczywistych oczywistości jak utwór tytułowy, "Touch Too Much" czy "If You Want Blood", uwielbiałem drugi kawałek "Girls Got Rythm" oraz pokręcony "Beating Around The Bush", które swego czasu katowałem ze względu na swoją specyficzną rytmikę. Noo co by tu więcej pisać - gra tu wszystko jak w dobrze naoliwionej maszynie. Angus gra jak opętany, Bon wymiata na wokalu, Cliff i Malcolm jak zwykle z polotem, a Phil wyznacza kierunek strefy zrzutu. Jest to ich 6-te wydawnictwo i uważam, że nie ma wielu zespołów z tak fantastycznym pikiem... przed zupełnie nowym, kolejnym fantastycznym pikiem (rok później "Back in Black" i nowy Brian Johnson).

Utwory

Strona A

1. Highway to Hell

2. Girls Got Rhythm

3. Walk All Over You

4. Touch Too Much

5. Beating Around the Bush

Strona B

1. Shot Down in Flames

2. Get It Hot

3. If You Want Blood (You've Got It)

4. Love Hungry Man

5. Night Prowler