Opis

23.11. założyciel grupy PESTILENCE pan Patrick Mameli skończył 58 lat. Holender jest także ojcem supergrupy C-187, z którą wydał jeden album "Collision", lecz to z macierzystym Pestilence świecił największe sukcesy. Facet jest genialnym gitarzystą (i nie gorszym wokalistą), a jego dokonania na scenie death metalowej są esencją tego nurtu. Riffy, które Mameli zapodaje są ostre, tłuste i genialnie wwiercają się w głowę i moim zdaniem im dalej w las, tym lepiej to słychać (szczególnie w sercu jego prime na "Spheres"). Uwielbiam zarówno debiut "Malleus Maleficarum" jak i kolejne "Consuming Impulse" i na tej właśnie płycie chciałem się chwilę skupić. To tutaj grupa zaczęła odważniej kombinować z technicznym graniem oraz komplikować i łamać melodie, co wywindowało Pestilence na szerokie wody. Szczególnym atutem jest wokal Martina van Drunena, który gościł na mikrofonie na dwóch pierwszych albumach, zanim zrobił to nasz solenizant. Całość albumu wypełnia brutalność, mega duszny klimat oraz całkowita odstawka od thrashu - tylko pełen death metalowy zestaw zniszczenia. Moje ulubione killery to "Deify Thy Master"," Chronic Infection", "Out of the Body" czy "The Process of Suffocation". Ogólnie to ciężko mi wskazać jakieś słabe momenty, bo cała płyta w zasadzie mnie wgniata w ziemie bez zbędnego... zapytania. Pestilence od tej płyty zaczyna swój indywidualny marsz, bo każda płyta spod skrzydeł Patricka Mameli to osobna historia - kosmiczno-filozoficzna jak i brutalno-ocieżała.

Utwory

A1. Dehydrated
A2. The Process Of Suffocation
A3. Suspended Animation
A4. The Trauma
A5. Chronic Infection
B1. Out Of The Body
B2. Echoes Of Death
B3. Deify Thy Master
B4. Proliferous Souls
B5. Reduced To Ashes