Opis

Nie jestem wielkim entuzjastą brutalnej odmiany death metalu i z rzadka mnie coś wciąga od "pierwszego przesłuchania". Są oczywiście kapele, których twórczość wybiórczo sobie upodobałem jak "Pierced fromWithin" Suffocation, "Eaten Back to Life" Cannibali czy "Destroy of Opposition" Dying Fetus. Jednakże to co zrobił ze mną debiutancki krążek kanadyjskiego CRYPTOPSY, właśnie od tego "pierwszego" przesłuchania, na dobre zmieniło moje podejście do tak ekstremalnego grania. Zakochałem się w tym albumie niemal z marszu i wieści o tym, że "dopiero wybuchnie Ci łeb jak przesłuchasz drugi album "None So Vile", tylko rozbudzały mój death metalowy apetyt. Owszem - drugi krążek Cryptopsy jest genialny w swej technice, szybkości i totalnej złowrogiej, gore'owej brutalności, jednakże to czego nie ma w tej "lepszej" płycie, to ta karkołomna surowość, dziwny "lewitujący" nieco bas i gitary, które są mega nieokiełznane. Do tego trzeba wyróżnić KA-PI-TA-LNĄ pracę jaką wykonuje na perkusji Pan Flo Mounier, bo to on nadaje temu dziełu absurdalnej potęgi. Wiem, że być może mogę narazić się nieco fanom tego odłamu ekstremy, ale "Blasphemy Made Flesh"...nie ma słabego utworu. Ta płyta mnie wciąga od rozpoczynającego się połamanego basowego intra w "Defenestration", przez ulubiony "Open Face Surgery", aż po "Serial Messiah", "Born Headless" i kończącego album "Pathological Forlic". Warto zwrócić uwagę też, na wokal Lorda Worma - agresywny, charyzmatyczny, skrzekliwy i dynamiczny niczym karabin maszynowy AK-47. No po prostu "ma mnie" ta płyta w całości i jestem nią od jakiegoś czasu mega oczarowany! 

Utwory

1. Defenestration 4:32
2. Abigor 3:52
3. Open Face Surgery 4:25
4. Serial Messiah 4:01
5. Born Headless 4:29
6. Swine Of The Cross 3:06
7. Gravaged (A Cryptopsy) 2:47
8. Memories Of Blood 3:34
9. Mutant Christ 4:21
10. Pathological Frolic 4:35