Opis

"Jezusową" rocznicę obchodzi w tym roku to wspaniale dzieło, bez którego zapewne nigdy nie wsiąkłbym po uszy w metalowy świat ekstremy. Ten album był dla mnie tak epokowy, że utwory takie jak "Arise", "Dead Embryonic Cells" czy "Desperatem Cry" nigdy nie zostały przeze mnie usunięte z codziennej playlisty odsłuchu! Kocham niezmiernie SEPULTURE jak i album "Arise", który przy pierwszym odsłuchu wiele lat temu, wgniotły mnie w ziemię i nauczyły słuchać thrash metalu. Bez wątpienia jest to kapela mojego młodzieńczego początku metalowej drogi. Sepa po wydaniu kapitalny płyt w postaci "Morbid Visions", "Schizophrenia" czy "Beneath The Remains", postawiła poprzeczkę jeszcze wyżej, która wywindowała brazylijczykow do nieśmiertelności. Od znakomitej okładki, przez tnące duszę riffy, kapitalna pracę perkusji oraz charyzmatyczny i wściekły wokal Maxa Cavalery. Prime Sepy w jedynym prawdziwym i słusznym składzie, to była bomba atomowa, która rozbryzgujac swoją dzikość i amerykańsko-południowa agresję, stała się tworem niebagatelnym dla sceny ekstremalnej, torując (jak już to kiedyś pisałem) drogę dla najważniejszych nurtow metalu: death, black, thrash oraz w późniejszym okresie nu metalu. Apokaliptyczne i rozgrzane do czerwoności "Arise" zmiotło z planszy scenę i po dziś dzień jest synonimem tego ducha dzikości i śmiercionośnego uderzenia gitarowego!

Utwory

1. Arise 3:19
2. Dead Embryonic Cells 4:52
3. Desperate Cry 6:41
4. Murder 3:27
5. Subtraction 4:48
6. Altered State 6:34
7. Under Siege (Regnum Irae) 4:54
8. Meaningless Movements 4:40
9. Infected Voice 3:19
10. Orgasmatron 4:15
11. Intro 1:32
12. C.I.U. (Criminals In Uniform) 4:17
13. Desperate Cry (Scott Burns Mix) 6:43