Opis

Diamentowy Król powraca do koncertowania i już za rok będzie można utwory z owego dzieła "Abigail" posłuchać na żywo w Gdańskiej Stoczni! Niewątpliwie jest to album, który rozpoczął na dobre karierę solową Kinga i po debiutanckim "Fatal Portrait" można w pełni uznać to za kamień milowy w dorobku artysty. Drugi krążek prezentuje nam niezwykle kreatywną eskapade solówek jak i bogatszy nieco repertuar wokalny Diamonda (który jak wiemy - do łatwoprzyswajalnych nie należy). Poza warstwą kompozytorską, szczególną uwagę przyciąga sama idea koncepcyjna albumu, gdyż jest to jednolita, mroczna historia dziewczynki Abigail, która w 1777 roku narodziła się martwa. Koncept jest idealnie połączony z muzyką i tajemniczą aurą, która aż wylewa się z albumu niemal przez cały czas. Począwszy od niepokojącego intro "Funeral", przez "Arrival", "A Manssion In Darkness", tytułowy "Abigail", aż po monumentalny "Black Horseman". Wszystko tu jest idealnie wyważone, barwne, często progresywne i wirtuozerskie (głównie za sprawą Andy LaRoque). Jest też przebojowo za sprawą między innymi "The Family Ghost" czy kapitalnemu "The 7th Day of July 1777". Dla wielu fanów jest to najlepsza płyta w dyskografii Kinga Diamonda, chociaż ta poprzeczka jest cały czas wysoko zawieszona za sprawą późniejszej "Them". Cieszę się, że będę mógł zobaczyć Kinga raz jeszcze, tym razem w solowym wydaniu, gdyż miałem te niezwykłą przyjemność usłyszeć go w odsłonie Mercyful Fate. A tamten koncert wgniótł mnie w ziemie i wyciągali mnie z niej przez kilka dni!

Utwory

A1. Funeral 1:29
A2. Arrival 5:26
A3. A Mansion In Darkness 4:33
A4. The Family Ghost 4:05
A5. The 7th Day Of July 1777 4:51
B1. Omens 3:56
B2. The Possession 3:25
B3. Abigail 4:52
B4. Black Horsemen 7:39